Tusk się wkurzył i nie chce spotykać się z Wajdą. Link do filmu www.youtube.com/watch
Bartoszewski też wyciąga paluszek i zastrzegając, że przecież nic się nie stało, ale jakby co to:
właśnie chyba jego wypowiedź należałoby zaliczyć do najostrzejszych do tej pory, bo przecież chyba nie to, co ja powiedziałem.
Oj, się porobiło. Ja nie winien, to on, to on!
Bartoszewski mówi znacznie więcej w wywiadzie:
www.fakt.pl/Bartoszewski-Jestem-bardzo-powsciagliwy-,artykuly,72193,1.html
Dopóki nie mamy do czynienia z atakami chamskimi, obrażającymi czyjąś godność lub naruszającymi sferę prywatną jakichś osób, czy dotykającymi rodziny takiej osoby lub jego najbliższych, to wszystko jest w porządku.
Profesor Bartoszewski nie dostrzega, że wypominanie komuś tego, że nie ma rodziny i nie jest niczyim ojcem - to jest naruszanie sfery prywatnej tej osoby (żeby nie powiedzieć - intymnej).
nie jest kwalifikacja wystarczająca, by być ojcem narodu, skoro nie jest się ojcem rodziny.
Hm, czyli według profesora Bartoszewskiego nikt z tych ludzi nie może być ojcem narodu:
kobieta, bo nie jest ojcem (ok 19 mln Polaków)
osoba bezdzietna, a nie miewa się dzieci z różnych przyczyn, na przykład zdrowotnych - więc te też odpadają
singel (7 milionów Polaków)
gej ( 2 miliony Polaków)
Wygląda na to, że wg profesora Bartoszewskiego bardzo duża częśc społeczeństwa z założenia nie ma kwalifikacji do bycia prezydentem. Poglądy Bartoszewskiego są w tym względzie co najmniej wsteczne. Powinniśmy się cieszyć, że kobiety, geje i single w ogóle - wg jego wartości i norm - mają prawo głosu.
Ciekawe, czy Platforma Obywatelska (powtarzam: obywatelska) tak bardzo chce zrazić do siebie i kobiety i gejów i nawet singli, których traktuje jak obywateli drugiego sortu i stracić te głosy?
