Zuzanna Lenska Zuzanna Lenska
4975
BLOG

Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński - ułaskawienia

Zuzanna Lenska Zuzanna Lenska Polityka Obserwuj notkę 10

Wałęsa:

3454 ułaskawień, 384 odmów, średnia ułaskawień 2 dziennie, wliczając dni świąteczne.

Kwaśniewski:

4245 ułaskawień, 2112 odmów, średnia 1 dziennie

Kaczyński:

201 ułaskawień, 913 odmów. Średnio 1 ułaskawienie co osiem dni.

Komorowski:

52 ułaskawienia, 189 odmów, 1 ułaskawienie średnio co 4 dni.

 

Ułaskawienia kontrowersyjne:

L. Wałęsa

- Andrzej Z. "Słowik" ( ułaskawił go Lech Wałęsa), gangster. Do towarzystwa ułaskawionych zostało też paru kumpli Słowika z gangu: ZbigniewK. (Ali) i Janusz S. (Dzik), a także "król kasiarzy" Jerzy M. i "król włamywaczy" Jerzy N.

A. Kwasniewski

- Peter V. skazany za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem (w celach rabunkowych uderzył kobietę młotkiem i jeszcze żyjącą podpalił, w wyniku czego zmarła), ułaskawienie w trybie nadzwyczajnym pomimo negatywnej opinii prokuratora generalnego i sądu. Peter V. nazywany był przez prasę "kasjerem lewicy".

- Zbigniew Sobotka, działacz PZPR i polityk lewicy, zamieszany w aferę starachowicką. Mimo negatywnej opinii i sprzeciwu partii zasiadających w ówczesnym Sejmie, kilka dni przed upływem kadencji A. Kwaśniewski w drodze łaski zmienił wyrok.

Ale Kwaśniewski nie ułaskawiał tylko przestępców związanych z lewicą, także pospolitych bandytów. W czasie pierwszejkadencji ułaskawił między innymi: 6 zabójców, 12 gwałcicieli, 179 sprawców rozbojów, 15 łapówkarzy, 698 złodziei i 197 osób znęcających się nad rodziną.

 L. Kaczyński

- ułaskawienie Adama S., skazanego za wyłudzenie z PFRON 120 tys zł.

 

Nie mi bronić, lub oskarżać, ale coś mi się wydaje, że w statystyce ułaskawień zmarły prezydent wypadł na najmniej skłonnego do ułaskawień. Jego poprzednicy ułaskawiali osoby skazane za najcięższe przestępstwa i osoby, które były w zażyłych związkach ze środowiskiem lewicy.

Mało kto o tym teraz mówi, że Marcin Dubieniecki nie tylko jest zięciem zmarłego prezydenta, ale przede wszystkim synem barona lewicy (cóż za zbieżność) Marka Dubienieckiego. Dziadek, Henryk Dobrowolski, był w latach 80. przewodniczącym komisji rewizyjnej KC PZPR, dyrektorem fabryki obuwia Syrena. Ojciec, adwokat Marek Dubieniecki, należał do PZPR, od 10 lat jest szefem sądu partyjnego w pomorskim SLD. W kadencji 1993–97 r. był asystentem i doradcą prawnym posłanki Małgorzaty Winiarczyk-Kossakowskiej.

Według Jarosława Szczukowskiego, szefa SLD na Pomorzu, jeszcze w marcu 2010 r. Dubieniecki uczestniczył w zjeździe wojewódzkim Stowarzyszenia Ordynacka, którego gośćmi byli Aleksander Kwaśniewski i Włodzimierz Czarzasty.

 

 

 

Dziś lewica nie ma ochoty przyznawać się do faceta, którego jeszcze w 2002 wystawiała (SLD) w wyborach na radnych.

Niezależnie od tych faktów i zbieżności, czy ktoś kwestionuje prawo zmarłego prezydenta do ułaskawienia?

Nie, to wyjątkowe uprawnienie przynależne urzędowi.

Czy ktoś zaneguje, że zmarły prezydent ze szczególną wstrzemięźliwością, wyróżniając się na tle poprzedników, stosował prawo łaski?

Na miejscu byłych prezydentów czy obecnych polityków nie wieszałabym psów o Adama S., bo marny wyłudzacz to jednak nie to samo co morderca i kasjer lewicy. A nie wiadomo, kogo jeszcze Komorowskiemu albo kto tam po nim nastanie przyjdzie mus ułaskawiać...

 

 

Ponadto tekst:

Fabryka ułaskawień, Wprost Numer: 9/2001 (953)

www.wprost.pl/ar/9372/Fabryka-ulaskawien/

Ws Dubienieckiego więcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/1507386,1,dubieniecki-marcin.read#ixzz1G7Iosswe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka